SaaS to akronim pochodzący od angielskich słów Software as a Service, które w tłumaczeniu oznaczają „oprogramowanie jako usługa”. System umożliwia korzystanie z oprogramowania, którego instalacja nie następuje na urządzeniach korzystającego, a w infrastrukturze chmury dostawcy. Oprogramowanie takie jest dostępne dla klienta z różnych urządzeń poprzez tzw. „thin client interface”, czyli np. przeglądarkę internetową albo interfejs aplikacji. W takim rozwiązaniu korzystający nie kontroluje ani nie zarządza infrastrukturą i może mieć jedynie ograniczoną możliwość konfiguracji aplikacji.
Zalety korzystania z SaaS
SaaS zapewnia wiele korzyści zarówno dostawcom oprogramowania, jak i odbiorcom. Wśród najważniejszych należy wskazać niższe koszty dla obu stron z powodu braku konieczności przeprowadzania wdrożeń, możliwość natychmiastowej naprawy błędów, częste aktualizacje (najczęściej bez dodatkowych kosztów dla użytkowników) czy dostęp do danych aplikacji z dowolnego miejsca (co w obecnym czasie upowszechnienia pracy zdalnej wydaje się nieocenionym ułatwieniem).
Wady korzystania z SaaS
Mimo ogromnych zalet rozwiązania SaaS nie zawsze będzie to najlepszy wybór. Odbiorca nie ma lub ma ograniczony wpływ na funkcjonowanie oprogramowania (jego wygląd i kształt), a tym samym w przypadku potrzeby posiadania oprogramowania dla specyficznej struktury, rozwiązania oferowane na rynku mogą okazać się niewystarczające. Dla dostawcy minusem może okazać się duża łatwość w rozwiązaniu umowy przez użytkownika, który ze względu na brak wdrożenia oprogramowania może z łatwością zmienić dostawcę.
SaaS a licencja na oprogramowanie
Ze względu na specyfikę SaaS polegającą na tym, że oprogramowanie nie jest zapisywane na urządzeniu użytkownika, pojawiły się wątpliwości, czy korzystanie z programu komputerowego w usłudze SaaS jest wkroczeniem w monopol prawnoautorski, a w konsekwencji czy użytkownik musi posiadać licencję, aby korzystać z programu w chmurze. Zwolennicy poglądu o braku konieczności zawierania umowy licencyjnej twierdzą, że skoro użytkownik z zasady nie powiela oprogramowania na swoim urządzeniu, to nie dochodzi do jego zwielokrotniania, a tym samym użytkownik nie ingeruje w żadne z wymienionych w art. 74 ust. 4 ustawy prawo autorskie pól eksploatacji programów komputerowych. Przeciwnicy twierdzą, że do zwielokrotnienia dochodzi, ale nie na serwerze użytkownika, a osoby dostarczającej usługę. Art. 74 ust. 4 pkt. 1 ww. ustawy nie wskazuje, gdzie ma dojść do zwielokrotnienia, więc należy uznać, że jeżeli na skutek działania użytkownika dojdzie do zwielokrotnienia programu w infrastrukturze dostawcy, to jest to działanie wkraczające w sferę uprawnień podmiotu autorskich praw majątkowych i użytkownik powinien posiadać licencje.
Jak dotąd nie pojawiło się jednoznaczne stanowisko orzecznictwa, które pozwalałoby rozstrzygnąć ten spór, a więc dopóki nie zostanie takowe wydane zawsze warto umowę licencyjną zawrzeć. Należy również pamiętać, że często oprogramowania wymagają od użytkownika zainstalowania wtyczek lub aplikacji, a wtedy do zwielokrotnienia na urządzeniu użytkownika już z pewnością dochodzi i umowa licencyjna staje się koniecznością.
Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. JCJK używa cookies i podobnych technologii w celach statystycznych i zapewnienia prawidłowego działania strony. Wyrażam zgodęPolityka prywatności